/apps/enel-x-digital-ecosystem/templates/page-content

Skip to Content

Transformacja energetyczna – jaka rola DSR?

Temat transformacji energetycznej jest obecny w dyskursie publicznym w Polsce już od lat. Oczywiste było, że przed koniecznością jej przeprowadzenia nie uciekniemy. Często słyszy się opinie, że polski system elektroenergetyczny potrzebuje interwencji i usprawnienia. Chyba jednak nikt się nie spodziewał, że impuls przyjdzie z zewnątrz jeszcze w tym roku i że zaistnieje konieczność przyspieszenia transformacji.

 

Starzejąca się infrastruktura, rosnące prawdopodobieństwo awaryjności, potrzeba podążania za globalnymi trendami w energetyce, takimi jak rozwijanie odnawialnych źródeł energii – eksperci sygnalizowali, że między innymi z tych powodów polska energetyka nie może stać w miejscu i że trzeba działać. Wraz z wybuchem wojny na Ukrainie temat wyzwań stojących przed polską energetyką wyszedł poza krąg osób z branży.

 

Problemy z dostawami energii, a w konsekwencji wzrost cen, dotknęły przeciętnego Kowalskiego, a przez to uświadomiły mu, że to, jak w kraju produkuje się  energię oraz skąd się ją kupuje jest ważne dla każdego. Od energii zależymy bardziej niż kiedykolwiek – my i każda z dziedzin naszego życia.

 


Rewolucja czy ewolucja?

 

Kryzys energetyczny nie ominął przedsiębiorców. Niedobory surowców energetycznych w połączeniu z inflacją doprowadziły do wzrostu wydatków na energię, a co za tym idzie – kosztów funkcjonowania firm, w tym kosztów produkcji. Za te z kolei płacą konsumenci.

 

Problemy, których obecnie doświadczają firmy, skłaniają do stawiania pytań: czy idei zrównoważonego rozwoju nie powinno się odłożyć w czasie, a na razie lepiej powrócić do konwencjonalnych źródeł energii, takich jak węgiel? Czy transformacja energetyczna powinna być przeprowadzona, ale stopniowo, bez ponoszenia ryzyka? Jednak za bardziej zdecydowanym procesem transformacji przemawia z kolei konieczność zdecydowanego reagowania na dzisiejsze wyzwania rynku energii, a w szczególności zmniejszenie uzależnienia od importowanych surowców energetycznych: nie tylko ropy i gazu ale także węgla. Jeśli nie tu i teraz, to kiedy należy przedsięwziąć środki zaradcze. Przeczekanie nic tu nie da. W tym wypadku wyraźnie widać, że stanie w miejscu to nic innego jak cofanie się.

 

Tym bardziej, że coraz częściej docierają do nas sygnały o możliwych problemach w dostawach energii. W poprzednich latach możliwość  „blackoutu” pojawiała się w mediach najczęściej przy okazji albo gorącej pory letniej i związanego z nią znacznego wykorzystania energii do klimatyzacji połączonych ze zwiększoną niedyspozycyjnością elektrowni konwencjonalnych albo ekstremalnych zimowych zjawisk pogodowych, gdy na skutek wichur i opadów śniegu na ograniczonych obszarach dochodziło do awarii sieci przesyłowych co skutkowało rzeczywistymi lokalnymi blackoutami. 

 

Rok 2022 przyniósł ryzyko deficytów surowców energetycznych, których ceny w efekcie gwałtownie wzrosły a możliwości utrzymywania odpowiednich zapasów były zagrożone. Rozwój odnawialnych źródeł energii, wprawdzie przynosi nowe ryzyka związane z bilansowaniem, ale pozwala ograniczyć uzależnienie od  importu paliw i znacząco ogranicza koszty energii. Dzięki rozwojowi fotowoltaiki praktycznie zniknął problem deficytów energii związanych z upałami, a energetyka wiatrowa daje niejednokrotnie czas elektrowniom konwencjonalnym na doraźne remonty i naprawy w okresie jesienno-zimowym.

 

 

Transformacja – tak, ale w jakim kierunku?

 

Bez względu na to, czy ewolucyjna czy rewolucyjna – kluczem do powodzenia transformacji energetycznej w Polsce jest odpowiednio skomponowany miks energetyczny, który zapewni stabilność systemu elektroenergetycznego, oddali widmo niedoborów energii oraz umożliwi bezproblemowe funkcjonowanie jej odbiorcom, w tym biznesowym.

 

Węgiel, z którym jeszcze niedawno już się żegnano, wrócił do łask i w czasie obecnego kryzysu okazuje się jednym z najbardziej poszukiwanych dóbr, jednak jego zasoby okazały się niewystarczające dla pokrycia rosnącego zapotrzebowania, mimo że rozwój odnawialnych źródeł energii i nowe elektrownie dzięki większej sprawności zmniejszyły znacząco zapotrzebowanie na węgiel. Jednocześnie wstrzymanie dostaw gazu z Rosji stawia pod znakiem zapytania oparcie go – długookresowo – na gazie. Gaz był dotąd uważany za paliwo przejściowe, a obecny kryzys tylko uświadamia krajom europejskim, że oparcie ich gospodarek na gazie może być mocno ryzykowne.

 

Tymczasem do łask może wrócić energetyka atomowa. W Polsce od pewnego czasu temat budowy elektrowni atomowej odżył i na nowo podjęto próbę wskazania zagranicznego inwestora, który nam w tym pomoże, problemem mogą być jednak bardzo wysokie koszty, dodatkowo wzmocnione rosnącymi kosztami finansowania. Równolegle trwają dyskusje nad budową małych reaktorów jądrowych, które wciąż należą do technologii nie w pełni sprawdzonych. Ograniczenia dostaw rosyjskiego gazu spowodowały, że Niemcy, które jeszcze nie tak dawno zamykały swoje elektrownie, mogą zdecydować się na wolniejsze zamykanie elektrowni jądrowych.

 

Obecnie w Unii Europejskiej atom oraz gaz uznaje się za niskoemisyjne źródła energii – zupełnie niedawno, bo w lipcu, Parlament Europejski opowiedział się przeciwko wyłączeniu energii jądrowej i gazowej z procesu transformacji energetycznej w krajach unijnych. Tak więc gaz i atom przynajmniej na razie pozostaną ważnymi źródłami energii zasilającymi europejskie gospodarki.

Z kolei odnawialne źródła energii (OZE) to bez wątpienia ten element, bez którego trudno sobie wyobrazić miks energetyczny. Zwłaszcza teraz, kiedy jest jasne, że należy odejść od rosyjskich węglowodorów i paliw.

 

Według zaktualizowanej PEP2040 około połowa produkcji energii elektrycznej w perspektywie dwóch dekad ma pochodzić z odnawialnych źródeł. OZE są także odpowiedzią na potrzebę przyspieszenia tempa dekarbonizacji i sprostania unijnym celom klimatycznym, z czym mierzą się od pewnego czasu polscy przedsiębiorcy. Odnawialne źródła energii są korzystne z punktu widzenia odbiorców biznesowych z jeszcze jednego powodu: nie mając wpływu na sytuację na rynku energii, to właśnie dzięki nim firmy mogą stawać się do pewnego stopnia niezależne energetycznie. Warunkiem jest posiadanie odpowiednich środków finansowych na inwestycje fotowoltaiczne czy wiatrowe. Na przeszkodzie dalszego rozwoju źródeł odnawialnych stoją jednak  także ograniczenia w możliwości ich przyłączania do sieci  


Usługi interwencyjnej redukcji popytu jako wsparcie transformacji energetycznej

W asymilacji szybko rosnącego potencjału OZE istotne znaczenie może odgrywać utrzymywanie rezerw mocy dzięki możliwości sterowania jej zużyciem energii przez firmy. Programy DSR (ang. Demand Side Response), bo o nich mowa, to jeden z przykładów innowacyjnego podejścia do energetyki. W raporcie firmy Enel X i Polityki Insight „Przebudzenie elastycznych mocy, czyli jak DSR może zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski” DSR został przedstawiony jako środek wspierający ekspansję źródeł odnawialnych. Mechanizm redukcji popytu umożliwi zintegrowanie rosnącej liczby OZE z resztą systemu energetycznego i wpłynie zdecydowanie na poprawę jego elastyczności i niezawodności.

Chcesz uzyskać dostęp do raportu – zapisz się, a otrzymasz mailem.

 

DSR polega na zmianie zapotrzebowania na energię elektryczną przez przedsiębiorstwa w umożliwienia  zrównoważenia popytu i podaży na prąd w sytuacjach krytycznych deficytów mocy. W praktyce oznacza to przesunięcie możliwości poboru mocy na inne godziny, wykorzystanie generatorów rezerwowych, ewentualnie redukcję poboru mocy w sytuacjach krytycznego deficytu podaży energii w systemie elektroenergetycznym.

 

Zatem programy DSR mogą zapewnić stabilność działania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE) i zabezpieczyć go na wypadek niedoborów mocy wytwórczych energii. Do takich sytuacji może dojść na przykład w wyniku jednoczesnego wystąpienia kilku krytycznych czynników: ekstremalnych temperatur, niskiej generacji energii z wiatru i słońca, awarii w elektrowniach lub nawet uszkodzeń linii energetycznych, braku wystarczającej ilości paliw. Według wspomnianego raportu mechanizm redukcji popytu umożliwi wypełnienie części luki, jaka powstanie w Polsce w efekcie zamykania elektrowni na węgiel.

 

A może poszukać oszczędności?

DSR przynosi biznesowi wymierny zysk: firmy uczestniczące w programach otrzymują od operatora systemu przesyłowego (PSE) wynagrodzenie finansowe za gotowość do redukcji zapotrzebowania na energię. Docenią to ci przedsiębiorcy, które szukają choćby częściowej rekompensaty za rosnące koszty energii. Aby ograniczyć swoje wydatki na energię, poszukują sposobów na ich ograniczenie. Dlatego część z nich decyduje się na uruchomienie własnych źródeł wytwarzania. Inne – znające mechanizmem redukcji popytu – decydują się na skorzystanie z programów DSR. Opłaci się to zwłaszcza podmiotom, które do swojego funkcjonowania potrzebują znacznej ilości energii. Do takich należą m.in. przedsiębiorstwa z branży spożywczej, chemicznej, hutniczej, papierniczej, opakowaniowej, recyclingu czy meblarskiej, jak również innych branż, posiadające co najmniej 300 kW mocy przyłączeniowej lub zużywające minimum 2 GWh rocznie. 

 

Podwyżki cen energii, a co za tym idzie – także kosztów funkcjonowania firm – mogą stać się impulsem do przemyślenia procesów zarządzania energią w przedsiębiorstwach, zweryfikowania istniejących strategii zrównoważonego rozwoju oraz szukania oszczędności w nowych obszarach. A redukcja popytu obok inwestycji we własne „zielone” źródła energii może być dodatkowym sposobem na optymalizację kosztów energii w przedsiębiorstwach. Jednocześnie uczestnicząc w programach DSR firmy mają udział w budowaniu stabilności systemu elektroenergetycznego i w transformacji energetycznej kraju, co dla wielu przedsiębiorców jest dodatkową pozafinansową zachętą. W Polsce agregatorem usług DSR ułatwiającym biznesowym odbiorcom energii wejście do programów jest Enel X, firma od lat działająca na polskim rynku. Jej wkład w działania na rzecz polskiej energetyki został doceniony przez Polski Kongres Przedsiębiorczości, który nominował ją do nagrody EKOSTRATEG 2022.

 

Dowiedz się więcej o Programie DSR