Luty 2021 oprócz doniesień związanych z pandemią COVID był związany z wystąpieniem głębokiego kryzysu energetycznego w Teksasie w Stanach Zjednoczonych. Kryzys ten pokazuje, jak ważne dla stabilności sieci elektroenergetycznej, jest tworzenie różnorodnych rezerw mocy, w tym zdolności importowych oraz prowadzenie programów Demand Side Response (DSR).
Niezależny systemy elektroenergetyczny
Sieć elektroenergetyczna w USA jest nadzorowana przez lokalnych operatorów, którzy tworzą 2 połączone systemy podlegające kontroli federalnej. Teksas, mając bogate zasoby surowców energetycznych: 41% zasobów ropy i 25% zasobów gazu naturalnego w USA, zdecydował się stworzyć oddzielny „klaster”, gdzie możliwości wymiany międzysystemowej zostały ograniczone do minimum.
Zainstalowana moc w Teksasie to 107 GW, przy maksymalnym zapotrzebowaniu ok. 70 GW. Zdolności importowe wynoszą jedynie ok. 2% zapotrzebowania. Również interwencyjne programy DSR nie są w Teksasie zbyt popularne.
Co się stało w Teksasie?
Teksas jest to stan, w którym zazwyczaj przebieg zimy jest łagodny, a największe zapotrzebowanie przypada na lato ze względu na klimatyzację. Śnieg padał w tym stanie 2 razy od 1898 roku. Luty 2021 zaskoczył wszystkich. Mróz, śnieżyce, zawieje. Wywołało to wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną i gaz.
Zawiodły wszystkie źródła produkcji energii
Elektrownie gazowe w Teksasie generują 44% energii elektrycznej, wiatrowe 24%, słoneczne 2%, węglowe 19%, jądrowe 11%. Na skutek bardzo niskich temperatur odwierty gazowe zamarzły. Pojawiły się również problemy w pracy elektrowni węglowych, gdzie zamarzały urządzenia. Doszło do awarii w elektrowni jądrowej, jeden z 2 bloków elektrowni jądrowej został zamknięty, bo zamarzł dopływ wody. Z 25 GW mocy zainstalowanych elektrowni wiatrowych przy produkcji zimą na poziomie ok. 6 GW, dostarczono jedynie połowę mocy. W poniedziałek 15 lutego wyłączonych było 40 GW mocy, kryzys pogłębił się we wtorek, a dopiero w piątek rano odwołano najwyższe poziomy zagrożenia.
Skutki kryzysu
Bez prądu pozostawało 4 mln ludzi, 2,6 mln obiektów. Brakowało energii elektrycznej, gazu i wody. Wskutek ataku zimy zginęło około 80 osób.
Ceny energii elektrycznej i gazu osiągały maksymalne poziomy: cena energii elektrycznej wzrosła do maksymalnego dozwolonego poziomu 9 dolarów zamiast 12 centów za kWh. Odbiorcy, którzy mieli szczęście nie utracić zasilania, zapłacili ogromne rachunki np. zamiast 38 tysięcy dolarów – 19 milionów. Straty firm, które zostały pozbawione dostaw energii są ogromne i wciąż trudne do oszacowania.
Zwiększanie bezpieczeństwa dostaw
Przy obecnych zmianach klimatu posiadanie własnych zasobów surowców energetycznych i mocy wytwórczych może się okazać niewystarczające. Z punktu widzenia bezpieczeństwa systemów elektroenergetycznych ważna jest możliwość dywersyfikacji rezerw mocy.
Możliwość szerszego uczestnictwa odbiorców w dobrze płatnych interwencyjnych programach DSR, może znacząco zmniejszyć zagrożenie takimi sytuacjami, jakie miały miejsce w Teksasie.
Rozbudowa połączeń międzysystemowych ogranicza znacząco ryzyko wystąpienia deficytów mocy. Programy wspólnych rezerw mocy rozwijane w ramach Europy kontynentalnej powodują, że rezerwy są znacznie mniej kosztowne. W dużym systemie mniej kosztowne jest utrzymanie rezerwy w wysokości największego źródła wytwarzania, czy linii przesyłowej. Również Polska przystępuje do tworzenia międzynarodowych rezerw mocy w usługach systemowych (Programy: TERRE, MARI, Picasso), w których również powinni mieć możliwość uczestniczyć odbiorcy energii.
Rola programów Demand Side Response
Odbiorcy powinni przygotowywać się do sytuacji krytycznych deficytów mocy. Uczestnictwo w programach DSR nie tylko wpływa na zmniejszenie zagrożenia, ale pozwala na wcześniejsze przygotowanie się do możliwości wystąpienia ograniczenia dostaw czy nawet blackoutu. U wielu odbiorców pobór mocy można czasowo ograniczyć lub przesunąć w czasie.
Zwiększanie udziału DSR w programach interwencyjnych i usługach systemowych pozwala także na większy udział źródeł odnawialnych w miksie energetycznym.
Dzięki programom DSR uczestnicy mają możliwość pozyskania dodatkowych środków i zwiększenia swojej konkurencyjności. W Polsce w programach uczestniczy jedynie około 200 odbiorców z różnorodnych branż, podczas gdy istnieje potencjał dla co najmniej kilku tysięcy.
Agregatorzy, tacy jak Enel X posiadają wiedzę na temat możliwości redukcji z wielu rynków, dlatego pomagają firmom w zrozumieniu zasad działania DSR i aktywnym uczestnictwie. Dla odbiorców jest także ważne, że w programie można tylko zarabiać – agregator zabezpiecza przed ewentualnymi karami. Odbiorcy, którzy przystąpią do programów DSR w ramach rynku mocy, na podstawie kontraktów na lata 2022-2024, mogą uzyskać wynagrodzenie pozwalające im m.in. na zakup generatorów rezerwowych zwiększających ich bezpieczeństwo. Dodatkowo dzięki specjalnej aplikacji odbiorcy na bieżąco zyskują dostęp do wiedzy na temat swoich profili zużycia, nawet w wielu lokalizacjach.
Demand Side Response obecnie stanowi tylko niecałe 3% szczytowego zapotrzebowania w systemie. Wzrost jego udziału nawet do 10% może przyczynić się do wzrostu stabilności systemu i pozwala zapobiegać zakłóceniom w dostawach energii na dużą skalę.
W przypadku zainteresowania programem Demand Side Response prosimy o kontakt.